Posted on

Zaorałem swojego Facebooka. Zostawiłem tylko kilka tych wpisów, które są moimi refleksjami. Wywaliłem wszystkie polityczne sesje nienawiści, zaognione dyskusje na tematy jakimś cudem kontrowersyjne, wpisy bez sensu. Nikt nie będzie po nich płakał, bo Facebook to ściek bez refleksji o przeszłości, a mi jest lżej w głowie. Tym bardziej, że na część tematów zdążyłem już dawno zmienić zdanie. Np. na temat tego, że jakikolwiek sens ma komentowanie czegokolwiek. Albo jestem sprawczy i zmieniam rzeczywistość, albo nie jestem i się do niej dostosowuję. Komentowanie i frustracje niczego nie zmieniają, a jedynie zatruwają mój umysł.

Polepiony - remastered 2018 FISZ EMADE TWORZYWO